domingo, 26 de febrero de 2023

Raquel Taranilla (España, 1981)

 


Noche y océano

 

A mí misma me digo: he sido atraída a un ejército de heraldos de la magna noche y del océano sin fondo conocido, a tal punto que: yo también hozo en las sepulturas. Tal vez el pasado solo sea para ser destripado.  (…)

En una carta a Lukács (con quien tuvo un breve pero intenso romance), Hilda Bauer escribe: «He aprendido que los seres humanos son inaccesibles. Que sus almas están tan lejos las unas de las otras como estrellas. Solo un resplandor remoto llega al otro. Sé que los seres humanos están rodeados de mares oscuros e inmensos, y que se miran los unos a los otros, anhelándose sin alcanzarse nunca». (…)  

Existe en la Polinesia una leyenda para explicar el origen del cocotero: un hombre enamorado muere jurando que la joven a la que ama, que no le corresponde, habrá de darle finalmente un beso. Su cuerpo sin vida yace en el bosque y tan grande y puro es el amor que siente, dice la leyenda, que su cabeza acaba transformada en coco (en el primer coco que hubo en el mundo, de hecho). Pasan las semanas y, un día, ella, la mujer amada, pasea junto a sus amigos entre los árboles. Hace un calor intenso y uno de ellos le acerca el nuevo fruto que da la tierra, al que se le ha hecho un boquete en la cáscara, a lo que la joven oye: toma y bebe. Besa. 

  

Cuadros de Leonor Fini, Georges La Tour, Paul Gauguin

 

 

Tłum. Ada Trzeciakowska

Noc i ocean

Mówię sobie: przyciągnęły mnie wojska heroldów wielkiej nocy i bezdennego oceanu, do tego stopnia, że: ja również grzebię w grobach. Być może przeszłość istnieje tylko po to, by wypruć jej trzewia (…)

W liście do Lukácsa (z którym łączył ją krótki, ale intensywny romans) Hilda Bauer pisze: «Nauczyłam się, że istoty ludzkie są nieosiągalne. Ich dusze są tak odległe od siebie jak gwiazdy. Do drugiego człowieka dociera ledwie daleki blask. Wiem, że istoty ludzkie są otoczone przez ciemne i niezmierzone morza, i że patrzą na siebie, tęskniąc za sobą, nie mogąc nigdy do siebie dosięgnąć». (…)

W Polinezji istnieje legenda wyjaśniająca pochodzenie drzewa kokosowego: zakochany mężczyzna umiera przysięgając, że młoda kobieta, którą kocha, a która nie odwzajemnia jego uczuć, w końcu go pocałuje. Jego martwe ciało spoczywa w lesie, a miłość, którą czuje, jest tak wielka i czysta, że jego głowa zmienia się w kokos (pierwszy zresztą kokos na świecie). Mijają tygodnie i pewnego dnia ona, ta ukochana kobieta, spaceruje ze swoimi przyjaciółmi wśród drzew. Jest bardzo gorąco i jeden z nich podaje jej nowy owoc, który rodzi ziemia, w skorupie którego zrobiło się pęknięcie, a młoda kobieta słyszy: bierz i pij. Całuj.

 

(Fuente: Ada Lírica)

 

No hay comentarios:

Publicar un comentario