martes, 30 de agosto de 2022

Austen Leah Rose (EEUU, 1990?)

 



Trad. Adam Gai

El río no ahogado

 

Durante catorce años, mi hermana y yo navegábamos río abajo.
Ella estaba a estribor; yo estaba a babor. Juntas, una cosmología completa.

Navegábamos a través de praderas de trigo sarraceno y milenrama.
Navegábamos a través de valles de niebla.
A veces, yo me volvía loca y mi hermana transcribía mi jerigonza con ambas manos
en un pedazo de corteza de sauce
antes de enviarla en el pico de un águila pescadora.
A veces, yo trenzaba huesos de pescado en su cabello oscuro.

Tratábamos de establecer un punto de vista, el modo en que el agua se establece en la base de una cascada.

A la noche, yo dormía y ella miraba las estrellas o yo miraba las estrellas y ella dormía, o las dos
las mirábamos y ninguna de nosotras dormía, o la noche estaba nublada y no había estrellas.

Yo decía, la luz lunar es una forma de empatía radical y ella decía, la distancia es de color azul
y yo decía, mirar un avión despegar es el mejor remedio para la depresión.
Dios es una montaña en la traducción, ella decía
y yo pensaba en esto por unos días, finalmente inclinaba la cabeza en señal de asentimiento.

En un momento dado, ella tuvo un hijo,
y, como una mariposa, él nació con las memorias de nuestra infancia olvidada.

Cuando ella decía, hermana, yo decía, mi cuerpo como una piedra contra tu pena brillante
Cuando ella decía, amor, yo decía, un tipo de fotografía.
Esto era así durante horas. Yo sé que no sé nada, decía el río.

Todos los días mirábamos salir el sol en el mundo no ahogado.
Todos los días reinventábamos el río.

 

Collage propio

 

 

Tłum. Ada Trzeciakowska

Niezatopiona rzeka

Przez czternaście lat razem z siostrą żeglowałyśmy w dół rzeki.
Ona była sterburtą; ja lewą burtą. Razem, kompletną kosmologią.

Żeglowałyśmy przez łąki gryki i krwawnika.
Żeglowałyśmy przez doliny mgieł.
Czasami popadałam w obłęd, a siostra spisywała mój bełkot dwoma rękami
na kawałku wierzbowej kory
przed wysłaniem go w dziobie rybołowa.
Czasem wplatałam w jej ciemne włosy rybie ości.

Próbowaliśmy skrystalizować punkt widzenia, tak jak woda krystalizuje się
u stóp wodospadu.

Nocą ja spałam, a ona patrzyła na gwiazdy lub ja patrzyłam na gwiazdy, a ona spała, albo obie
patrzyłyśmy na gwiazdy i żadna z nas nie spała, lub noc była pochmurna i nie było gwiazd.

Mówiłam, że światło księżyca jest formą radykalnej empatii, a ona, że odległość ma kolor niebieski, mówiłam, że oglądanie startującego samolotu jest najlepszym lekiem na depresję.
Bóg jest górą w tłumaczeniu, mówiła,
a ja myślałam o tym przez kilka dni, by wreszcie jej przytaknąć.
W pewnym momencie pojawił się jej syn,
jak motyl, przyszedł na świat pełen wspomnień z naszego zapomnianego dzieciństwa.

Kiedy mówiła, siostro, ja mówiłam, moje ciało jest jak głaz przeciwko twojemu lśniącemu bólowi.
Kiedy mówiła miłość, ja mówiłam, że to rodzaj fotografii.
Trwało to godzinami. Wiem, że nic nie wiem, mówiła rzeka.

Każdego ranka oglądaliśmy wschód słońca nad niezatopionym światem.
Każdego ranka wymyślałyśmy rzekę na nowo.

 

the undrowned world

For fourteen years, my sister and I sailed down a river.
She was starboard; I was port. Together, a complete cosmology.

We sailed through meadows of buckwheat and yarrow.
We sailed through valleys of fog.
Sometimes, I went mad and my sister transcribed my gibberish with both hands
on a piece of willow bark
before sending it away in an osprey’s beak.
Sometimes, I braided fish bones into her dark hair.

We were trying to establish a point of view, the way water establishes itself
at the base of a waterfall.

At night, I slept and she watched the stars, or I watched the stars and she slept, or we both
watched the stars and neither of us slept, or the night was cloudy and there were no stars.

I said, moonlight is a form of radical empathy, and she said, distance is the color blue,
and I said, watching an airplane take off is the best cure for depression.
God is a mountain in translation, she said,
and I thought about this for a few days, ultimately nodding in agreement.
At one point, she had a son,
and, like a butterfly, he was born with the memories of our forgotten childhood.

When she said sister, I said, my body like a boulder against your bright pain.
When she said love, I said, a type of photograph.
It went on like this for hours. I know that I know nothing, the river said.

Every morning, we watched the sunrise over the undrowned world.
Every morning, we reinvented the river. 

 

(Fuente: Ada Lírica)





 

No hay comentarios:

Publicar un comentario