Me miro las manos
me miro las manos
me recuerdan la vejez, un puñado de
hojas secas, han estado conmigo toda la vida,
y ahora se están agrietando como la polipiel.
les gustaría humedecerse, para poder guardar silencio.
para poder llorar las lágrimas que contengo
con los párpados igual que aprieto la mandíbula.
cruzo las manos en forma de pirámide,
como si me estuviera disparando.
me arranco los padrastros de las uñas.
quiero acelerar mi muerte, porque puedo.
tal vez un día, junto con las rebabas, perderé
las uñas, el pelo, la piel, las ciudades,
pueblos, bosques, animales y niños
humanos, a los hombres adultos les perdonaré la vida
para que lloren por nosotros
Trad. Ada Trzeciakowska
patrzę na swoje dłonie
patrzę na swoje dłonie
przypominają mi starość, trochę
suchych liści, całe życie były ze mną,
a teraz pękają jak skaj. najchętniej
by zawilgotniały, by móc milczeć.
by móc płakać łzami, które ściskam
powiekami tak. jak zaciskam szczękę.
składam dłonie w piramidkę,
jakbym strzelała do siebie.
skubię skórki przy paznokciach.
chcę przyśpieszyć swoją śmierć, bo mogę.
może kiedyś razem z zadziorami stracę
paznokcie, włosy, skórę. dom. miasta,
wsie, lasy i zwierzęta oraz ludzkie
dzieci, dorosłych mężczyzn oszczędzę,
by płakali po nas
(Fuente: Ada Lírica)
No hay comentarios:
Publicar un comentario