Como con un interruptor*
Un cardumen de luces se filtra
en las paredes del barrio. Teatro de sombras, contornos borrosos
de personas y objetos encima de los que
la noche suspende el filo del farol lunar
sobre un hilo fino de la sombra. Alguien hace chasquido con los dedos y
desaparece; alguien dispara, y alguien lleva dentro una bala,
la más perfecta de las formas. El sonido roba
la luz; en la mesa en la penumbra se consume
un hombre. Escribe sobre el papel mojado,
en el resplandor del acuario desbordado
sobre lo que después del
mundo -después del amanecer- será
devuelto, y si sí, a quién.
*doble significado; también un chasquido
Jak tym pstryczkiem
Ławica świateł wlewa się
w ściany osiedla. Teatr cieni, rozmyte zarysy
ludzi i przedmiotów, nad którymi
noc zawiesza ostrze księżycowej latarni
na cienkiej nici cienia. Ktoś strzela palcami i
znika; ktoś strzela, a ktoś w sobie kulę nosi, tę
najdoskonalszą z brył. Dźwięk zabiera
ze sobą światło; przy stole w półmroku dopala się
człowiek. Pisze na mokrym papierze,
w poświacie przelanego
akwarium o tym, co po
świecie – po świcie – zostanie
zwrócone, i komu, i czy.
Trad. Ada Trzeciakowska
(Fuente: Ada Lírica)
No hay comentarios:
Publicar un comentario