A EDUARDO CHILLIDA
La pátina del hierro el amarillo adobe el óxido adoquín
Un eco un chillido un pájaro elevando
los incendiados muros
que el fuego amó
Gravitaciones torceduras
En el margen turbio de las cosas
brilla el silencio
La paila
bajo la teja
que da al patio
de mosaicos rojos
Entro y salgo
y la puerta es tu pecho
entro y salgo
y tus labios me besan
me besa tu inclemencia
me atraviesa tu aliento
Verde sed
a la orilla del río
suntuosidad de hojas flotantes
de viñas y de higueras
cuyos frutos
devoran los pájaros
Las perlas o la sangre
manteles de alabastro
las copas esparcidas
el hierro donde clavaste
el corazón
Todo flota
y el espacio deja de serlo
La muerte y lo que llama de la muerte
Entro y salgo
en el instante en que el vino
se vierte sobre la mesa
y de la lluvia
vuelven tus pies
a mi pecho
y mi lengua en tus dedos
Porque la noche fue
contada entre los días
y vino entre los meses
y prendió su grano de luz
Cuando este templo asciende
en este espacio
en esta mesa
Proyecto Tindaya de Eduardo Chillida
Tłum. Ada Trzeciakowska
DO EDUARDO CHILLIDY
Patyna żelaza żółta glina rdzawy bruk
Echo, krzyk, ptak unoszący
nadpalone mury
który ukochał ogień
Grawitacje skręty
Na mętnym marginesie rzeczy
lśni cisza
Misa
pod glinianym daszkiem
wychodzącym na dziedziniec
z czerwonej mozaiki
Wchodzę i wychodzę
a drzwi to twoja klatka piersiowa
Wchodzę i wychodzę
a twoje usta całują mnie
całuje mnie twoja nieugiętość
twój oddech mnie przeszywa
Zielone pragnienie
na brzegu rzeki
przepych unoszących się liści
winorośli i drzew figowych
których owoce
pożerają ptaki
Perły lub krew
alabastrowe obrusy
rozrzucone kielichy
żelazo, w które wbiłeś
serce
Wszystko się unosi
a przestrzeń przestaje być sobą
Śmierć i to, co od śmierci przyzywa
Wchodzę i wychodzę
w chwili, gdy wino
wylewa się na stół
i z deszczu
powracają twoje stopy
do mojej piersi
a mój język w twoich palcach
Ponieważ noc była
opowiadana w ciągu dnia
i nadszedł przeciągu miesięcy
i zapalił swoją bryłkę światła
Gdy ta świątynia wznosi się
w tej przestrzeni
przy tym stole
(Fuente: Ada Lírica)
No hay comentarios:
Publicar un comentario