Mundo de amor prohibido
¿Qué mundo se abría en esa canción que, según el presentimiento
de su conciencia, debía ser un mundo de amor prohibido? Era la muerte.
(“La montaña mágica” Thomas Mann)
es sólo la muerte, madre
no hay otro amor;
pues no has claudicado y has persistido
en un cuarto vacío y frío
pues no has buscado brazos desconocidos
de noche y más de una
recuerda tus pasos perdidos
de pared a pared
has golpeado el cielo con los puños
lo golpeaste con una llave
pero Dios te la quitó
así que rezaste, tocaba «Der
Lindenbaum”* como si
Pollini estuviera gritando
sobre las ciudades y las personas
que caminan por un oscuro arco iris
al borde de la tumba;
hermosa sobre el piano
la frente
golpeó
contra la tapa. Y qué
más
un gong.
El último
movimiento de la mano
* del «Viaje de invierno» de Franz Schubert
Fotografías de Katia Chausheva
Kraj wzbronionej miłości
Jakiż to świat kryl się poza nią, który w jego poczuciu
był krajem wzbronionej miłości? Była to śmierć.
(Tomasz Mann – „Czarodziejska góra”)
to tylko śmierć, mamo
innej miłości nie ma;
boś się nie ugiął i trwał
w pustym i zimnym pokoju
boś nie szukał obcych ramion
w nocy niejedna noc
twe głuche kroki pamięta
od ściany do ściany
tłukłeś pięściami w niebo
biłeś w nie kluczem
lecz Bóg zabrał ci klucz
więc się modliłeś, tak „Der
Lindenbaum” grała
jakby Pollini krzyczał
o miastach i ludziach
idących ciemną tęczą
skrajem grobu;
piękna nad fortepianem
czoło
uderzyło
o wieko. Cóż
jeszcze
gong.
Ostatnie
drgnienie dłoni
Publicado por
No hay comentarios:
Publicar un comentario