Y lejos de esa flor de la que habló Krishnamurti*
I
Los objetos se parecen cada vez más a mí.
Rainer Maria Rilke
El río es todavía la tumba de la noche.
Pasan parejas
que se reparten el peso
de la vida. Yuntas de bueyes.
Han engordado en el pasto
de las penas del otro. Mi paz dura,
que consumo sola, no es más liviana
ni lumínica.
Moras fervorosas, sauces crepitantes, benteveos suspendidos:
la gente que vaga por la orilla habla de la muerte de los otros.
Un haz de sol rosado dura más que la tarde
entre estrellas que brillan como uvas mojadas.
Lentas vidas traslúcidas que terminan también.
Entra en la mansa nada la noche viva.
Los que amé son viejos y siento pena
de mí, como lo haría mi madre.
La especie sigue menstruante.
Nuestros cuerpos
intuyen el echarse sobre ellos
de ese olvido sereno
más profundo que la muerte.
de Krishnamurti (2022)
* Jiddu Krishnamurti (1895-1986,
India) fue un conocido pensador y orador en materia filosófica y
espiritual indio-estadounidense. A los 14 años fue descubierto como
«Vehículo del Maestro del Mundo” y preparado y educado para tal fin. Sin
embargó en1929 disolvió la Orden de la Estrella alegando:
“Sostengo que la verdad es una tierra sin caminos, y no se puede abordar
por ningún camino, por ninguna religión, por ninguna secta. Ese es mi
punto de vista, y me adhiero a eso de manera absoluta e incondicional.
La verdad, siendo ilimitada, incondicionada, inaccesible por cualquier
camino, no puede ser organizada; ni se debe formar ninguna organización
para guiar o coaccionar a las personas a lo largo de un camino
particular. … Esta no es una obra magnífica, porque no quiero
seguidores, y lo digo en serio. En el momento en que sigues a alguien,
dejas de seguir la Verdad. No me preocupa si prestas atención a lo que
digo o no. Quiero hacer algo en el mundo y lo haré con una convicción
inquebrantable. Me preocupa una sola cosa esencial: liberar al hombre.
Deseo liberarlo de todas las jaulas, de todos los miedos y no fundar
religiones, nuevas sectas, ni establecer nuevas teorías ni tampoco
nuevas filosofía”.
En uno de sus diarios El libro de la vida
escribía :Si hemos de crear un mundo nuevo, una nueva civilización, un
arte nuevo, no contaminado por la tradición, el miedo, las ambiciones,
si hemos de originar juntos una nueva sociedad en la que no existan el
«tú» y el «yo», sino lo nuestro, ¿no tiene que haber una mente que sea
por completo anónima y que, por lo tanto, esté creativamente sola? Esto
implica, ¿no es así?, que tiene que haber una rebelión contra el
conformismo, contra la respetabilidad, porque el hombre respetable es el
hombre mediocre, debido a que siempre desea algo; porque su felicidad
depende de la influencia, o de lo que piensa su prójimo, su gurú, de lo
que dice el Bhagavad Gita o los Upanishads o
la Biblia o Cristo. Su mente jamás está sola. Ese hombre nunca camina
solo, sino que siempre lo hace con un acompañante, el acompañante de sus
ideas.
¿No es, acaso, importante descubrir, ver todo el significado
de la interferencia, de la influencia, ver la afirmación del «yo», que
es lo opuesto de lo anónimo? Viendo todo eso, surge inevitablemente la
pregunta: ¿Es posible originar de inmediato ese estado de la mente libre
de influencias, el cual no puede ser afectado por su propia experiencia
ni por la experiencia de otros, ese estado de la mente incorruptible,
sola? Únicamente entonces es posible dar origen a un mundo diferente, a
una cultura y una sociedad diferentes donde puede existir la felicidad.
1. Bill Viola; 2. Katia Chausheva 3. desconocido 4. Foto propia (Japón)
Tłum. Ada Trzeciakowska
i daleko od kwiatu o którym mówił Krishnamurti1
I
I wszystkie rzeczy są mi coraz bliższe2
Rainer Maria Rilke
Rzeka jest ciągle grobem nocy.
Przechodzą pary
które współdzielą ciężar
życia. Zaprzęgi wołów.
Utuczyły się na pastwisku
smutków drugiego. Mój twardy spokój
którego zażywam sama, nie jest lżejszy
ani bardziej świetlisty.
Płomienne jeżyny, trzeszczące wierzby, zawieszone wilgi3:
ludzie wędrujący wzdłuż brzegu mówią o śmierci innych.
Różowy snop światła trwa dłużej niż popołudnie
wśród gwiazd, które połyskują jak wilgotne winogrona.
Powolne przezroczyste życia, które też dobiegną końca.
Wejdź w łagodną nicość żywej nocy.
Ci, których kochałam, są starzy i czuję żal
nad sobą, tak jak czułaby moja matka.
Gatunek nadal menstruuje.
Nasze ciała
wyczuwają, jak opada na nie
te spokojne zapomnienie
głębsze niż śmierć.
Z tomiku Krishnamurti (2022)
1 Jiddu Krishnamurti (1895-1986, Indie) indyjski filozof, mówca i pisarz. Za młodu przygotowywany przez teozofów do roli wehikułu Nauczyciela Świata.
Po zerwaniu w 1929 z teozofią niezależny nauczyciel duchowy. Nauczał,
że „Prawda jest krainą bez dróg”. Zgodnie z tym twierdzeniem zatem, nie
ma takiej organizacji, takiej wiary, takiego dogmatu, kapłana czy
rytuału, nie ma takiej filozoficznej wiedzy czy psychologicznej
techniki, dzięki którym człowiek mógłby do niej dotrzeć. Musi ją znaleźć
w zwierciadle związków, dzięki zrozumieniu treści własnego umysłu,
dzięki obserwacji, a nie w wyniku intelektualnej analizy czy
introspekcyjnych podziałów. Człowiek stworzył w sobie obrazy mające
zapewnić mu bezpieczeństwo – religijne, polityczne, osobiste.
Przejawiają się one jako symbole, idee, wierzenia. Brzemię tych obrazów
opanowuje jego myślenie, jego związki i codzienne życie. Obrazy te
wywołują nasze problemy, gdyż oddzielają człowieka od człowieka.
Postrzeganie przezeń życia kształtowane jest przez pojęcia już ustalone w
jego umyśle. Treść jego świadomości to całe jego istnienie. Ta treść
jest wspólna dla całej ludzkości. Indywidualność to nazwa, forma i
powierzchowna kultura jaką przejmuje on z tradycji i otoczenia.
Wyjątkowość człowieka tkwi nie w tym, co powierzchowne, ale w pełnej
wolności od treści jego świadomości, która jest wspólna całej ludzkości.
Nie jest on zatem jednostką.
Wolność nie jest reakcją; wolność nie
jest wyborem. Człowiek łudzi się, że jest wolny, gdyż może wybierać.
Wolność jest czystą obserwacją bez ukierunkowania, bez lęku przed karą,
bez lęku o nagrodę. Wolność nie ma motywu, wolność leży nie u kresu
ewolucji człowieka, ale na samym początku jego istnienia. Obserwując
zaczynamy odkrywać brak wolności. Wolność znajdujemy w niewybiórczym
uświadomieniu sobie naszej codziennej egzystencji i działalności.
Myśl
jest czasem. Myśl rodzi się z doświadczeń i wiedzy, których nie da się
oddzielić od czasu i przeszłości. Czas jest psychologicznym wrogiem
człowieka. Nasze działania oparte są na wiedzy, a zatem na czasie, tak
więc człowiek jest zawsze niewolnikiem przeszłości. Myśl jest zawsze
ograniczona, żyjemy zatem w stałym konflikcie i walce. Nie istnieje
psychologiczna ewolucja.
Gdy człowiek pocznie uświadamiać sobie ruch
własnych myśli, to ujrzy podział na myślącego i myśl, obserwującego i
to, co obserwowane, na doświadczającego i doświadczenie. Odkryje, że ten
podział jest iluzją. Tylko wtedy następuje czysta obserwacja będąca
wglądem bez cienia przeszłości bądź czasu. Ten bezczasowy wgląd wywołuje
dogłębną, radykalną przemianę umysłu.
Pełna negacja jest istotą
tego, co pozytywne. Jedynie gdy neguje się te wszystkie rzeczy stworzone
psychologicznie przez myśl, pojawia się miłość będąca współczuciem i
zrozumieniem.
2 Cytat z wiersza Progres z tomu Księga obrazów R. M. Rilkego, tłum. Andrzej Lam
3 W oryginale benteveo (bentewi wielki) ptak zamieszkujący obie Ameryki. Ze względu na żółte wybarwienie i zbliżoną wielkość porównałam do wilgi.
(Fuente: Ada Lírica)
No hay comentarios:
Publicar un comentario